Mieszkałem z mamą u babci Pacynowej w domu pani Chrostkiewicz, mamy Henryka. Różnica wieku (9 lat) powodowała, że podczas okupacji kontakt był bardzo luźny. Natomiast później zazdrościłem mu (ale bez zawiści) dobrych samochodów. Był zawsze uśmiechnięty i życzliwy. Ostatni raz spotkaliśmy się z nartami w kolejce na Gubałówkę.
Zgłoś SPAM
.... [[*]]...
Zgłoś SPAM
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci znicz zostanie dodany po jego akceptacji przez firmę:
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci kondolencja zostanie dodana po jej akceptacji przez firmę:
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.